cojajutrozrobilem?
Po co ja się tak szamotam w gąszczu swoich wynurzeń?
Przez lata nabawiłem się lęku wysokości.
Chyba przez
lawirowanie na krawędzi życia niczym linoskoczek.
Sam już do siebie nie mam siły.
Bo mój umysł jest tak masywny
jest zbyt ciężki
zbyt monstrualny by
go udźwignąć.
Ale robię to.
Wiem- nie jestem atletą.
Nie jestem Herkulesem co wykona 13 prac bez zadyszki.
Nie jestem Atlasem ,
który utrzyma cały świat na swych barkach.
Wiem.
Jestem tylko człowieczkiem.
Rachitycznym i
mikrusowatym…
Najprawdopodobniej
nie o taki TWÓR chodziło Ci Panie Boże.
Ale jestem.
Się pałętam między błędami , obłędem , oraz życiowymi
lekcjami.
Tylko po to żeby zdobyć nową wiedzę.
Szperam w umyśle nieustannie by nie zszargać swego EGO.
Gdy mamroczę mądre gówno wokół mnie nie ma żadnego
audytorium.
Gdy krzyczę -NIKT mnie nie słyszy…
I to jest sprawiedliwe
Co dzień toczę boje nie wiadomo po huj.
Ale nie składam broni.
I wierzę w siebie…
W Ciebie….
Jak mi się napatoczy szansa to ja wezmę. PEACE
Komentarze
Prześlij komentarz