recenzja
Witam serdecznie! Zapraszam Państwa
do przeczytania pierwszej, naprawdę rzetelnej recenzji krążka Ćpaj Stajl -
"Złoty strzał".
POW POW POW!!
Kunsztowne i wyszukane uliczne
frazesy, które nie są oczywiście oczywiste, wręcz kłują w uszy niedowiarków na
nowej płycie krakowskiego zespołu. Niestety. Audytorium ĆS to wyrachowani
kryminaliści i nietuzinkowi przestępcy. Oraz niczego sobie dziwki. Co da się
wyczuć od kopca. Taka prawda.
Sami raperzy, o ile tak ich można
nazwać, uważają większość ludzi za swołocz i hałastrę niegodną wyczyszczenia
ich nowych trzewików, bądź odkręcenia im butelki z wodą podczas ich najnowszego tournée.
Wyrzucając słowa prosto z trzewi
Alick, Pesh i Cool P zahaczają o geniusz. Mało tego. Jako erudyci zmuszają
kilku ludzi do myślenia, co w dzisiejszych czasach jest wyczynem ponad
przeciętnym i paradoksalnym biorąc pod uwagę wszechobecną głupotę.
Bezkompromisowo zahukują słowem chamskość nie zachłystując się chałturą.
Gdyby chłopaki mieszkali w USA to
fani Ćpaj Stajl ginęliby stratowani pod nowymi najeczkami, jak na KONcercie
Travisa Scotta.
Gdyby nie ćpali i nie pili
najprawdopodobniej byliby prezydentem i premierem tego kraju #KONYALICK. A
Młody Gad 600 zostałby ministrem finansów.
Jest to czcigodne i wysublimowane duo
umiejące przekonać do siebie wszelakich MaLKONtentów. Siermiężne i sączyste
urywki tekstów muskają uszy KONeserów niczym niedzielny poranny szczebiot
ptaszków. Karkołomne wypociny karykaturalnych raperów z rodzimej sceny są przy
tym typowo mikrusowate. BO CO WY SE NIBY MYŚLICIE? Szczwane sukinsynki… Wasze
fantazje, fanaberie, brewerie i kalumnie rzucane lekką niewieścią ręką spływają
po autorach niczym szczyny po pisuarze.
BANG!!!!
Moja Dziwka zrobiła ostatnio makaron
z sosem beszamelowym, był wyborny. Co nie jest łatwe do osiągnięcia w sztuce
kulinarnej. Ogółem w sztuce. Zmieszanie odpowiedniej ilości gramów
poszczególnych składników, aby nabrały właściwej KONsystencji wymaga dużo
zaangażowania przy mieszaniu w garze. To zupełnie jak w rapie.
·
25% WestCoast
·
25% EastCoast
·
25% SouthSide
·
25% tego czwartego
i po 25% dla każdego hehe.
Z pewnością można stwierdzić, iż
dorobek artystyczny ĆS jest niczym bombonierka w kultowej scenie filmu „Forrest
Gump”. Nigdy nie wiesz na co trafisz. Życie jest, jak bombonierka. Więc idąc
tropem kawałka „Życie to dziwka” dziwka jest jak bombonierka. Wszyscy lubią
bombonierki…
Nie ukrywajmy – jeżeli chłopaki z
Ćpaj Stajl wydadzą jeszcze MAX jedną płytę wyśrubują poziom polskiej sceny do
niebotycznych rozmiarów. Już teraz mogą spokojnie spoglądać z piedestału na
całą resztę, która jedynie zamiata szufelką bitewną scenerię pozostawioną po KONcertach.
Jestem dumny, że
moje jestestwo jest na tyle godne, by chociaż przez chwile uszczknąć
wybitności, która kipi od chłopaków. Mam niewypowiedzianą satysfakcję, że
poznałem ich twórczość nim wjechali z impetem w cały ten jakże pogardzany
przeze mnie (TFU!TFU!) mainstream.
Nowi fani Ćpaj
Stajl ssą pałę. Pozdro!!!
P.S.
Komentarze
Prześlij komentarz